środa, 13 lutego 2008
Odzew
" Piękny umysł " na film warto poświęcić czas, ale jezcze bardziej na książkę, którą zresztą dostałam od członkini HAM-u i bardzo ją lubię, dla wybrańców jestem w stanie pożyczyć dla wciągnięcia ( Włodas- jak masz chrapkę, a wiem że lubisz czytać to luzik), no ale że podobała mi się książka i że darzę ją sympatią to pikuś, bo dzielny Gosiek od M walczy przepięknie z rzeczywistością i nie tylko czyta wszelkie wypociny me, ale również wdaje się ponownie w przedługie wywody egzystencjalne i dyskusje nasze są czasem bardzo bujne jak, a zdania skandalicznie przeciwstawnie bliźniacze :) chyba te nasze zagłębie ma coś w sobie, z jednej strony miasto nieudaczników życiowych i emocjonalnych, jak i również wypielęgnowani filozofowie wyobraźni i najwięcej uwagi poświęcajacy takiemu to schorzeniu jak chronicznie zaostrzone zmysły i badają wciąż ich przewodność, miareczkując kropelka po kropelce tego co trzeba i nie trzeba, mieszając to i tamto w kółko. Zakręcone :) hihii no ale to panna M, rzekła, że mam się nie przejmować, bo to przez Czarnobyl, oni nie umarli :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Panno A (Apoteozo!? :))
hmm tak myślę o Czarnobylu... ciekawe jaki wpływ miał na HAM?! Chodzi mi o wpływ bezpośredni bo ten pośredni(XY) jest nam znany... a pewnie jakieś skutki popromienne są... tylko czy to dobrze czy źle? :) w sumie tą radioaktywną chmurą można wytłumaczyć całą teraźniejszość (przynajmniej moją:)
pzdr
panna m (jak mutageneza, marazm, magia... )
ps. czekam na Twój powrót!
Prześlij komentarz