wtorek, 5 lutego 2008

Honorowa Apoteoza Magii

Honorowa Apoteoza Magii - HAM
jak w starej karczmie siedzimy i gawożymy o tym i tamtym
będąc o wiele starsze i o wiele bardziej doświadczone i o wiele bardziej pokręcone i o wiele bardziej niezrozumiane i o wiele bardziej samotne i o wiele bardziej wrażliwe
nadal gadamy o marzeniach i skutkach normalności w normalności
o patrzeniu i fizykalnemu wpatrzeniu
o istocie czasu
o wieku nieistotnym
o egzystencji nieprzewidywalnej
o sensie w bezsensie
o celu w jego bezcelowości
o konstrukcji zdania o beznadziejności
o nieisteniejącej wierze i o nadziei
o zmianach i o czekaniu
o wegetacji i o ubikacji
o tym co począć ze sobą
o tym na ile nas stać, nasze ciala i nasze umysly.
Podważamy kolejno wszystkie prawdy i nieprawdy
i we wszystko wierzymy, niewierząc w naszą wiarę
myślimy o tym iż nie myślimy
marzymy o tym by już nie marzyć
i tak dalej i tak dalej, bo choć znamy sie już ponad 10 lat to nadal klębimy się
i zgadzamy i nie zgadzamy i akceptujemy wybaczamy i doceniamy
nietęskniąc tęsknimy
samodzielnie czekając
bo jakby nawet zawalić się mialo wszystko dookola to i tam , nad tym i pod tym

honorowo usiąść usiądziemy i tak bez slów się uśmiejemy a na koniec zaplaczemy
apoteozycznie dźwigając swoją glowę i wyglaszając przed sobą mowę
magia będzie nadal tkwila i z nas nieznośnych ludzi robila.

calując te które wiedza jak być HAM

Brak komentarzy: